niedziela, 29 lipca 2018

Kartka w pudełeczku - papier Mintay by Karola - BIRD SONG

Robię kartkę dla koleżanki z pracy.
Oczywiście największy problem mam z wyborem papieru.
Co mam wybrać?
Moja kolekcja papierów jest bardzo skromna co czyni każdą kartkę bardzo cenną☺.
Mój wybór padł na:

Jeszcze nic nie robiłam z tej kolekcji więc mam duży wybór kartek. Oczywiście wszystkie kilka razy obejrzałam zanim wybór padł na tą jedną jedyną.

Kartka będzie kwadratowa o wymiarze 14,5 cm x 14,5 cm.
                                                                                   

Przy pomocy skalpela i linijki przycinam papier który będzie bazą kartki.
Kartka format A-4 o gramaturze 240, w kolorze szaro beżowym.








Pierwsza warstwa to niebieska kartka o wymiarze 13,5 cm x 13,5 cm, którą lekko poszarpałam nożyczkami.










Druga warstwa - cienki papier craftowy który został wycięty nożyczkami kreatywnymi.
Rozmiar 12,5 cm x 12,5 cm.




Wszystko kleję.


Kartkę przy pomocy linijki rozdzieram.
Boki lekko obszarpuję nożyczkami.







Dolną część kartki przyklejam do pozostałych warstw.





Górną część trochę zmniejszyłam po przez oderwanie papieru w miejscu gdzie wcześniej przerwałam kartkę. 
Przyklejam piankową taśmę 3D, żeby podnieść część papieru.




Wycięłam kilka elementów z dodatków załączonych do bloczka papierów. Motylki i kwiatki zostały trochę podniesione na kosteczkach 3D i kartonikach.

Do środka wkleiłam dwie karki, które wycięłam z bloku rysunkowego. Na jednej z nich przykleiłam kwiatek wycięty z arkusz dodatków.

Kartka jest prawie gotowa - czas pomyśleć o pudełeczku.
Potrzebne będą dwa arkusze A-4 z bloku technicznego.
Kartka ma rozmiar 14,5 cm x 14,5 cm żeby swobodnie wyjmowała się z pudełka dodajemy 0,5 cm.
Wąski bok kartki A-4 to 21 cm.
Czyli 21 - 15 cm = 6 cm, które możemy wykorzystać na boki pudełka. 
Wysokość naszego pudełka będzie wynosić 1,5 cm.
Na górze i dole kartki zaznaczam 1,5 cm - 1,5 cm - 15 cm - 1,5 cm - 1,5 cm.





Wyznaczone punkty przejeżdżam przy użyciu linijki wypisanym długopisem żeby zaznaczyć linie zgięcia papieru. 

W przypadku gdy arkusz nie ma idealnie 21 cm można po zewnętrznej stronie zostawić trochę mniej niż 1,5 cm - co jest nawet korzystne bo później łatwiej jest złożyć pudełko.
Obracamy kartkę i na dłuższym bokach  ponownie zaznaczamy 1,5 cm - 1,5 cm - 15 cm - 1,5 cm - 1,5 cm.
Przejeżdżamy wyznaczone linie długopisem ( nie mam bigownicy więc radzę sobie w ten sposób ).
W utworzony środkowy kwadrat idealnie wpasuje się kartka. 


Nadmiar papieru odcinamy.
Utworzył nam się kwadrat gdzie w rogach mamy krateczkę z czterech kwadratów. 


Wszystkie ponumerowałam zgodnie z kierunkiem wskazówek od 1 do 4.



Tam gdzie zaznaczyłam czerwoną linią - nad kwadratami 4 i 1- wycinamy nasze zagięcie.
Kwadraty 1 - 2 - 3 odcinamy.
Zaginamy po liniach bigowania.
Na części z numerem 6 lekko ścinamy krawędzie.






Sklejamy utworzone skrzydełko nr 4 (można lekko ściąć) z nr 5, część 6 zaginamy do środka i przyklejamy zakrywając skrzydełka.

Dno pudełka gotowe.

Czas na górną część.

Jeśli podstawę robiliśmy na 15 cm to żeby pudełko łatwo się otwierało musimy dodać kilka milimetrów (zależy od grubości użytego papieru ).
Wysokość zrobimy na 1 cm.
Na krótszych krawędziach arkusza A - 4 zaznaczamy 1 cm - 15,3 cm - 1 cm.

To samo robimy na dłuższych częściach papieru. Nadmiar odcinamy.
Nacinamy skrzydełka na czerwonych liniach, zaginamy i sklejamy.



Takie pudełko można zrobić na każdy wymiar. Skrzydełka możemy też przycinać na kilka sposobów.

Pudełeczko gotowe. 

Ponieważ ma pełnić funkcję koperty nie będę za bardzo zdobić góry - ale coś tam przykleję☺.
Do kartki przykleiłam kilka elementów i praca gotowa.


EFEKT KOŃCOWY





Dodałam koniczynę, którą podmalowałam farbami akrylowymi i dodałam jej trochę blasku złotym woskiem.

Przezroczystą konturówką w płynie zrobiłam kilka kropek, które po wyschnięciu lekko zaznaczyłam złotym woskiem.


Trochę gazy zabarwiłam rozwodnioną farbą akrylową. Dodałam kilka nitek muliny.



Dzięki podniesieniu papieru i dodatków kartka nabrała przestrzenności.



Wieczko pudełeczka.





Kartka w pudełeczku


















sobota, 21 lipca 2018

Zawieszka - mixmedia

Robiąc zakupy związane z decoupage kupiłam zawieszkę.
Po co? Nie wiem.
Przekładałam ją z kąta w kąt. Nawet wstępnie pomalowałam ją farbą akrylową na biało.
Brak pomysłu na wykorzystanie . . . 
Aż przyszedł na nią czas.






Do projektu "Muzyka uskrzydla" wydrukowałam nuty - mam trzeba wykorzystać.

Klejem do decu przyklejam nuty na deseczkę.









 Przyklejam koronkę, stare materiałowe kwiatki, tasiemkę- listki, guziki.









Koraliki zmieszałam z heavy body gel i nałożyłam w kilku miejscach.




Dodałam jeszcze decor wyciśnięty z foremki silikonowej.
Wszystko pokrywam białym gesso.
W wybranych miejscach, nakładam masę pumeks i pastę pękającą.





Zostawiam do wyschnięcia.


Następnego dnia przemalowałam przy użyciu czarnego gesso i pasty pozłotniczej stary łańcuszek dorobiłam napis.
Zaczynam nakładać na całość pracy farby akrylowe. 
Żółtym tuszem kreślarskim chlapię żeby rozjaśnić pracę. Dla dodania blasku używam miedzianej pasty pozłotniczej.

EFEKT KOŃCOWY


Zdjęcia zrobione w sztucznym świetle.




Trochę mnie "poniosło" i nutki zniknęły. Tył tabliczki został pomalowany na czarno z lekkimi akcentami zieleni i miedzi. Nakleiłam też małą kieszonkę z czarnego papieru na którą nakleiłam życzenia. Do kieszonki włożyłam pieniądze i taki prezent dostała moja córka na 21 urodziny.



Zdjęcia zrobione w dziennym świetle.





Tabliczka zawisła na klamce - jako jasny komunikat dla młodszego brata☺


niedziela, 8 lipca 2018

Wyzwanie mixmediowe - "Zaklęte w butelce"

Od kilku dni z "doskoku" robię pracę na wyzwanie mixmediowe.
Szczegóły wyzwania:

https://www.youtube.com/watch?v=tRdwa5gTN3o&t=522s
oraz
https://www.facebook.com/gretaartstudio/
Podstawowe warunki to:
- zmediowanie butelki
- użycie minimum trzech różnych mediów.

Czy ja mam wszystko żeby spełnić te warunki?

Mam! I mam  pomysł jak ma wyglądać moja butelka ☺.






Butelka szklana i plastikowa.
Do realizacji mojego pomysłu łatwiejsza byłaby plastikowa, ale szklana będzie stabilniejsza.

Biorę szklaną.

Lalkę przymierzam do butelki. Nie pasuje!
Nogi za długie, pupa zbyt odstająca.
Oczami wyobraźni widzę się jak biegam po pobliskich sklepach z gołą lalką i przymierzam ją do butelek z alkoholem. Po okolicy buszować trochę głupio i ryzykownie, a gdzieś dalej nie chce mi się jechać.

Zwycięża rozsądek, albo lenistwo - zostaję w domu.

Ale lalka wciąż nie pasuje.

W tym miejscu muszę pochwalić producenta tej zabawki. Jest bardo, bardzo wytrzymała.
Nie ma możliwości żeby dziecko ją rozwaliło.



Ale mi się udało.
Musiałam użyć śrubokręta, noża i bardzo dużo siły.






Lalka ma być "uwięziona" w butelce, a nie chcę żeby była zbyt odstająca więc klejem na gorąco przyklejam tylko fragmenty.
Dodatkowo klejem robię zarys ramion i tak z rozpędu dodatkową fakturę na butelce.

Czy klej na gorąco jest medium? Chyba nie.







Konstrukcja jest stabilna, więc do jeszcze nie zastygłego kleju wbijam kawałki drutu.


Jeszcze nie do końca wiem jak je wykorzystam, ale niech tam sobie będą.







Klejem do decoupage (czy właśnie używam medium?)  przyklejam cienki papier- bibułkę wyciągniętą z pudełka z butami.

Zostawiam na noc do wyschnięcia.





Oryginalnie lalka ma niebieskie oczy i różowe usta.
Zmieniłam jej makijaż i dodatkowo przybrudziłam twarz, szyję i dekolt.












Lekka zmiana fryzury - włosy przykleiłam klejem na gorąco do butelki.
Trochę ubieram lalkę.
Przykleiłam kawałki takiego samego papieru jak na butelce, oraz trochę gazy.












Stare materiałowe kwiatki pocięłam.






Fragmenty płatków przyklejam klejem na gorąco
do lalki i butelki.

Jak już mam rozgrzany klej to leję go na powyginane druty.







Lalka ma już konstrukcję stroju.
A nawet kwiat we włosach ☺.







Zaczynam obklejać czym mogę butelkę
Gaza, wełna i więcej papieru.





Doklejam więcej kwiatów.









Wszystko pokrywam białym gesso.


W wybranych miejscach nakładam pastę pumeksową.


Żeby butelce dać więcej różnorodnej struktury doklejam fragmenty firanki.





Zostawiam do wyschnięcia.


Z brązowego tuszu zrobiłam mgiełkę. Całość spryskałam i zostawiłam do wyschnięcia.


Zaczynam wprowadzać kolory.

Farby akrylowe mieszam ze sobą aby uzyskać odpowiedni efekt.
Większość nakładam gąbką do mycia naczyń i spryskuję wodą.

Kolorami dominującymi mają być brąz, fiolet i zielony.


Wszystko popaćkane, a mi ciągle czegoś brakuje.
Zostawiam pracę w spokoju - czas pomyśleć ☺.

Chodzę koło butelki i ciągle nie wiem co tu jeszcze dodać.
Butelka schnie i stoi w kuchni czekając na jakiś pomysł - a doczekała się konkurencji ☺.

Dzieło mojego męża - chyba pozazdrościł mi zabawy.
Albo ma dosyć omijania mojej butelki ☺


Myśl że w domu rośnie mi konkurencja zmobilizowała mnie i wiem czego brakowało mojej pracy.







Brakowało blasku!
Użyłam miedzianą pastę pozłotniczą i złotą farbę akrylową.




Teraz zabieram buteleczkę - laleczkę na sesję zdjęciową.


EFEKT KOŃCOWY











Zdjęcia robione w słońcu przez co kolory są bardziej intensywne niż w rzeczywistości. Ale za to jaki blask ☺.











     

































A najlepsze jest to że skrzydła są ruchome ☺❤